Strażnicy graniczni otrzymali w środę rano zgłoszenie, że do odprawy biletowo – bagażowej na samolot do Frankfurtu stawił się mężczyzna z bronią myśliwską. Jak ustalili funkcjonariusze, był to sztucer i dubeltówka, na które mieszkający w Kanadzie 61-letni Polak nie miał żadnego pozwolenia. Mężczyzna został zatrzymany. Tłumaczył, że broń otrzymał w spadku po swoim kuzynie i nie wiedział o konieczności posiadania na nią odpowiednich zezwoleń.
61-latek dobrowolnie poddał się karze 2 tys. zł grzywny. Po wykonaniu przez strażników granicznych czynności służbowych został zwolniony.