Wydarzenia rozegrały się w miniony weekend niedaleko Gdyni w jednej z miejscowości, gdzie mieszka strażnik graniczny. Kiedy chciał on wyjechać autem ze swojej posesji, zauważył, że na środku ruchliwej ulicy stoi samochód blokujący przejazd. Podczas rozmowy z kierowcą peugeota strażnik graniczny od razu wyczuł silny zapach alkoholu. W tym momencie kierowca auta ruszył z miejsca, próbując ukryć się za pobliskim budynkiem. Funkcjonariusz natychmiast pojechał za nim i o wszystkim powiadomił Policję. Przybyli na miejsce policjanci chcieli sprawdzić alkomatem trzeźwość mężczyzny, ten jednak odmówił. Ostatecznie badanie krwi nietrzeźwego kierowcy wykazało u niego prawie dwa promile alkoholu.
-
Napis Straż Graniczna na samochodzie. Fot. MOSG
